Żużel. Polacy polecą na mecz do Stanów Zjednoczonych. Chcą stworzyć ciekawe widowisko

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Eddie Rapid / Zawody w Shelbyville
WP SportoweFakty / Eddie Rapid / Zawody w Shelbyville
zdjęcie autora artykułu

Mogą zostać pierwszymi zawodnikami z Polski, którzy w sezonie 2022 wezmą udział w zawodach. 26 lutego na krytym torze w Shelbyville dojdzie do pojedynku Biało-Czerwonych z Amerykanami.

26 lutego w amerykańskim Shelbyville odbędzie się kolejna edycja Celebration of Speed Indoor Championship. W miejscu, gdzie w 2019 roku żużel powrócił po 40-letniej przerwie!

Rok później - w lutym 2020 roku na towarzyskie ściganie w Teennesse udali się m.in. polscy żużlowcy-amatorzy. Reprezentanci AKŻ Speedway Ostrów rywalizowali w zawodach indywidualnych, zajmując miejsca 6-8 w Dywizji II oraz 3. miejsce w Dywizji III.

Dodatkowo Biało-Czerwoni stanęli do wyścigów pokazowych w ramach mini meczu USA - Polska. Niestety dla nich, ulegli Amerykanom 1:3.

Po dwóch latach Polacy powrócą na obiekt w Teennesse. - Dzięki uprzejmości i zaproszeniu naszego przyjaciela Patricka Bedforda, po raz drugi będziemy mieli okazję wystąpić w zawodach Celebration of Speed, które odbędą się 28 lutego na torze w Shelbyville. Tym razem z Polski wybiera się jednak tylko dwójka zawodników - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty, Cezary Kozanecki.

ZOBACZ WIDEO Mało znany tuner wkracza do PGE Ekstraligi. "Nie odstaje od Kowalskiego"

To właśnie prezes AKŻ Speedway Ostrów będzie jednym z tych, którzy udadzą się do ojczyzny Grega Hancocka. Drugim zawodnikiem będzie jego syn i zarazem korespondent WP SportoweFakty - Mateusz. - Na miejscu dołączy do nas jeszcze trzech Polaków mieszkających na stałe w USA: Voytek Dojka, Jacek Jarosz oraz Lukas Michalski, który pojedzie w Dywizji II. Połączymy swoje siły i zmierzymy się w meczu z amerykańskimi zawodnikami. Mamy nadzieję, że to będzie ciekawe widowisko - dodaje starszy z rodu Kozaneckich.

- Ostatnio udało się wrócić z pucharem za trzecie miejsce wywalczonym przez mojego tatę w Dywizji 3. W drugiej zajęliśmy ex aequo drugie miejsce w małym finale wraz z Michałem Waluszyńskim i Jarosławem Wawrzyniakiem. Dodam, że "Jaras" jako jedyny pokonał wtedy Marka Fillebrowna, triumfatora zawodów - mówi Mateusz Kozanecki.

Drużyny będą składały się z pięciu zawodników. Gospodarze na ten mecz awizowali Scotta Taylora, Dale Robinsona, Zacha Ostrandera oraz Timothy'ego Wilartha i debiutującego na żużlu zawodnika specjalizującego się we Flattracku - Bubbę Boswella.

Nasza ekipa również wystąpi w pięcioosobowym zestawieniu. - Gościnnie w Teamie Polska pojedzie Alexis Heath. Zespół, który zdobędzie więcej punktów, wygra mecz. Później czterech najskuteczniejszych zawodników odjedzie finał indywidualny - mówi nam z kolei organizator wydarzenia - Patrick Bedford.

Nim żużlowcy-amatorzy wyjadą na amerykański tor i zmierzą się w meczu pokazowym z tamtejszymi matadorami, wcześniej czeka ich długa podróż. - Czeka nas długa podróż, która rozpocznie się w Warszawie. Stamtąd polecimy do Miami, a następnie do Nashville, skąd organizator przetransportuje nas do Shelbyville - dodaje nasz korespondent.

Ostrowska ekipa wraz z Sarą Cords podczas poprzedniej swojej wizyty w USA
Ostrowska ekipa wraz z Sarą Cords podczas poprzedniej swojej wizyty w USA

W przebieg zawodów zaangażowanych jest wielu pasjonatów czarnego sportu w USA. W roli spikera kibice usłyszą Mike Rooney'a, który przyleci do Teennesse specjalnie z Auburn. Kierownikiem startu będzie Kalifornijczyk Tom Fox, z kolei za program turnieju odpowiada Kelly Inman, promotor żużla w Industry City. - Impreza żużlowa nie odbyłaby się, gdyby nie ogromna pomoc Tony'ego Westbrooka. On jest wielkim zwolennikiem i fanem naszych wyścigów - dodał Bedford.

Organizator poinformował, że planowana jest transmisja z zawodów - nie tylko meczu USA vs Polska, ale również z pozostałych wydarzeń, także turnieju głównego. Ma być ona darmowa i dostępna w serwisie Facebook. Zawody rozpoczną się ok. 1 w nocy czasu polskiego.

Czytaj także: Nigdy nie jechali w finale play-off PGE Ekstraligi Złoty Kask, lekcja niewychowawcza

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
Tomek z Bamy
5.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z chlopakami na pewno do USA poleci wielki Don Bartolo Czekanski z Wilkszyna. Silnik juz tuninguje Kaziu Juskowiak,akcesoria zapewni Haj Speedway Parts,a z Magiciem jest jeszcze w ciaglym treni Czytaj całość