Rolnickiego podbiło na wyjściu z pierwszego łuku i zanotował on upadek. Na szczęście nikt w niego nie wpadł. Rolnicki wykluczony z powtórki. W tej osamotniony Konieczny nie miał większych szans w starciu z gospodarzami.

Zgodnie z oczekiwaniami leszczynianie pewnie wygrali start. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia nie przypilnowali jednak krawężnika i na moment na drugie miejsce wskoczył Dróżdż, ale Kubera szybko odzyskał pozycję. Chwilę później zanotował jednak defekt. Leszczynianie mimo to wygrali w całych zawodach.

Gorzowianie początkowo prowadzili podwójnie, ale Niedźwiedź szybko uporał się ze Szczotką, a później wyprzedził Cyfera. Na dystansie Szczotka musiał bronić się też przed Potońcem i nie podołał temu zadaniu.

Przedpełski zdecydowanie wygrał start, zaś Kopeć-Sobczyński ściął do krawężnika, maksymalnie przedłużył sobie prostą i na przeciwległej prostej wyjechał za plecy swojego partnera. Rybniczanie dojechali do mety daleko za swoimi rywalami.

Zgardziński pierwszy wyszedł z łuku, ale po zewnętrznej objechał go Gała, a przy krawężniku wyjechał Dróżdż. Pewny triumf wrocławian.

Przerwa na równanie toru.

Gorzowianie wygrali ten bieg właściwie już po starcie. Cyfer jednak mocno oglądał się na dystansie na swojego mniej doświadczonego partnera z pary i mocno go asekurował, jednocześnie uważając na jadącego kilkanaście metrów dalej Madeja.

Leszczynianie znakomicie ustawili się parą i wydawało się, że Chmiel nie będzie miał szans aby nawiązać z nimi walkę. Na trzecim okrążeniu obaj pojechali jednak po szerokiej i rybniczanin na moment wskoczył na drugie miejsce, ale już na kolejnym wirażu Kubera wyprowadził skuteczny kontratak.

Dla Kościelskiego na pierwszym łuku nie starczyło miejsca, ledwo utrzymał się na motocyklu i zrezygnował z jazdy. Przedpełski z kolei miał niemałe problemy z parą Ekantor.pl Falubazu. Przez pewien czas jechał nawet na trzecim miejscu, ale ostatecznie wpadł na metę tuż przed Burzyńskim.

Przerwa na równanie toru.

Liszka zdecydowanie wygrał start i triumfował ze sporą przewagą. Tarnowianie na pierwszym łuku wzięli Gałę w "kanapkę". Nie stracił on jednak dużo dystansu i szybko wyprzedził Koniecznego, a na drugim łuku zablokował pod bandą Madeja.

Cyfer wykorzystał pierwsze pole i mimo że Smektała przedzierał się na prowadzenie na przeciwległej prostej, gorzowianin skutecznie go zablokował. "Smyk" nie dał jednak za wygraną i na drugie okrążenie wjeżdżał już pierwszy.

Zawodnicy ROW-u prowadzili od startu. Na dystansie do Wieczorka na moment zbliżył się Rolnicki, ale rybniczanin mądrze jechał środkiem toru.

Przerwa na równanie toru.

Leszczynianie po bardzo dobrym starcie bez problemów rozegrali ten wyścig na swoją korzyść. Trzeci w stawce Potoniec nie zagroził im nawet przez moment.

Karczmarz dobrze wyszedł spod taśmy i objechał całą stawkę. Z początku problem sprawiał mu Kościelski, ale już na drugie okrążenie gorzowianin wjechał na pewnym prowadzeniu. Spore odległości między zawodnikami na mecie.

Rybniczanie dobrze rozegrali pierwszy łuk i wyjechali na podwójne prowadzenie. Tuż za nimi trzymał się jednak Gała, ale nie miał pomysłu aby skutecznie zaatakować Worynę.

Rolnicki wystrzelił spod taśmy i wysforował się na prowadzenie. Miał jednak bardzo trudne zadanie, bo tuż za jego plecami jechała para zielonogórzan. Ostatecznie na pierwszym łuku trzeciego okrążenia po szerokiej wyprzedził go Zgardziński, a zaraz potem przy krawężniku dołączył do niego Burzyński. Rolnicki nie dał jednak za wygraną i na przedostatniej prostej odbił drugą pozycję.

Przerwa na równanie toru.

Przedpełski bez problemu rozegrał ten bieg na swoją korzyść i dojechał do mety z ogromną przewagą nad stawką. Początkowo za jego plecami jechał Kopeć-Sobczyński, ale na drugim łuku drugiego okrążenia odszedł na zewnętrzną, co wykorzystał Kubera. Leszczynianin bardzo zdecydowanie wszedł pod łokieć swojego rywala i wypchnął go pod bandę, w efekcie czego ten spadł na koniec stawki. Po biegu sędzia ukarał Kuberę ostrzeżeniem.

Wrocławianie wygrali start i pewnie dojechali do mety na dwóch pierwszych pozycjach. Olbrzymia przewaga Gały nad resztą zawodników.

Woryna starał się walczyć na pierwszym łuku z zielonogórzanami i mimo że wypchnął nieco Niedźwiedzia na zewnętrzną, został zamknięty przez Zgardzińskiego i to młodzieżowcy Falubazu wyszli na prowadzenie. Woryna zanotował później defekt jadąc na trzeciej pozycji.

Smektała wygrał start i wysunął się na prowadzenie. Początkowo za nim jechał Rolnicki, ale trzymał się krawężnika i na pierwszym łuku drugiego okrążenia został objechany przez Kaczmarka.

Przerwa na równanie.

Kopeć-Sobczyński wygrał start i próbował objechać Dróżdża na pierwszym łuku, ale ten zajechał mu drogę. Wydawało się, że wykorzysta to Liszka, ale torunianin skutecznie się obronił. Reprezentant Betardu Sparty miał momentami problem z płynną jazdą i na dystansie wyprzedził go jeszcze Turowski.

Cyfer dobrze rozegrał pierwszy łuk i wysforował się na prowadzenie. Karczmarz z kolei jechał blisko Wieczorka, ale nie był w stanie poważnie mu zagrozić.

15:53 - Huberta Czerniawskiego ze Stali Gorzów, który wczoraj zanotował groźnie wyglądający upadek, zastąpi Adrian Cyfer. Ponadto rezerwowych zgłosili trenerzy Get Well Toruń (Paweł Przedpełski), Fogo Unii Leszno (Szymon Szlauderbach) i Ekantor.pl Falubazu (Sebastian Niedźwiedź).

15:30 - W Toruniu od rana jest dziś bardzo ciepło i świeci słońce. Zawody są więc niezagrożone.