Pół roku temu zaginęli. Turyści natrafili na ich ciała

Twitter / x.com/sport / Na zdjęciu: Txell Fuste (L) i Esteve Carbonell
Twitter / x.com/sport / Na zdjęciu: Txell Fuste (L) i Esteve Carbonell

Po sześciu miesiącach poszukiwań odnaleziono ciała zaginionych alpinistów. Oboje zginęli podczas wspinaczki na szczyt Rulhe w Pirenejach.

W grudniu zeszłego roku, podczas próby zdobycia szczytu Rulhe (2 785 m) we francuskich Pirenejach, niedaleko granicy z Andorą, zaginęli doświadczeni alpiniści z Katalonii: Txell Fuste i Esteve Carbonell. 

Warunki pogodowe były wtedy ekstremalne. Alpiniści rozpoczęli wspinaczkę 7 grudnia, po nocy spędzonej w furgonetce na Pla de les Peyres (522 m). Ostatni kontakt z rodzinami mieli o godzinie 11:00, kiedy przesłali zdjęcie z okolic zamkniętego schroniska Rulhe. Pół godziny później ślad po nich zaginął.

Mimo natychmiastowej reakcji ekip ratunkowych z Francji, Andory i Hiszpanii, warunki pogodowe - obfite opady śniegu, wiatr i zerowa widoczność - uniemożliwiły poszukiwania.

Przez miesiące ich rodziny i przyjaciele mieli nadzieję, że odwilż ujawni jakieś wskazówki. Jak informuje kataloński "Sport", dopiero teraz, dzięki topnieniu śniegu, udało się odnaleźć ciała alpinistów. Najpierw znaleziono Carbonella, a dwa tygodnie później Fuste.

Ciało Carbonella odkryli przypadkowi turyści. - To właśnie roztopy sprawiły, że ciało stało się widoczne - powiedział dziennikarzom jeden z nich. Ciało Fuste odnaleziono w pobliżu, pod dużą skałą.

Fuste miała 52 lata i pochodziła z Manresy, natomiast Carbonell miał 46 lat i był z Puig-reig (w prowincji Barcelona).

Komentarze (19)
avatar
Liska_l
14.06.2025
Zgłoś do moderacji
25
11
Odpowiedz
Zupełnie nie żal mi ludzi, którzy sie wspinają. Rozumiem ich pasję, ale jej nie podzielam. I nie żałuję nikogo, kto dla swojej pasji ryzykuje swoje życie. A wręcz potępiam tych, co ryzykują ży Czytaj całość
avatar
Romuald S
14.06.2025
Zgłoś do moderacji
24
12
Odpowiedz
Para ignorantów. 
avatar
Ania B.
14.06.2025
Zgłoś do moderacji
24
7
Odpowiedz
Zawsze tak się kończy życie na krawędzi. 
avatar
as64
14.06.2025
Zgłoś do moderacji
32
7
Odpowiedz
Trza było skoczyć furgonetką do Biedry po flaszkę i czekać na poprawę pogody. 
avatar
życzliwy
14.06.2025
Zgłoś do moderacji
31
8
Odpowiedz
I po co im to było? 
Zgłoś nielegalne treści