Gromda 7. "Mario" wszedł z rezerwy na finał i wygrał. "Ja nie chciałem wyjść"

Mariusz "Mario" Kruczek wskoczył jako zawodnik rezerwowy do finałowej walki turnieju na gali Gromda 7, ale i tak ją wygrał. Nie pojawił się na ważeniu, po zwycięstwie chciał spieszyć się do domu. Znalazł jednak chwilę dla dziennikarzy. - Zabrałem wygraną "Hunterowi". Mam nadzieję, że nie będzie miał do mnie pretensji, że jakoś to przełknie. Cieszę się, że poszedł do mnie do szatni i powiedział: "Wchodź, robimy robotę". On wyszedł z propozycją, ja nie chciałem wyjść - mówił "Mario", który zastąpił "Huntera" na sam finał.

< Przejdź na wp.pl