Euro 2024. Osiem drużyn powalczy o tytuł. Kto jest faworytem bukmacherów?

WP SportoweFakty / Kuba Duda
WP SportoweFakty / Kuba Duda

Jesteśmy coraz bliżej wyłonienia nowego mistrza Europy. Po ⅛ finału na placu boju zostało osiem reprezentacji, które już w piątek i sobotę powalczą o kolejny awans. Kogo bukmacherzy typują do zgarnięcia trofeum? Wskazania ekspertów są zaskakujące!

Niespodzianek na Euro 2024 nie zabrakło

Podczas spotkań w fazie grupowej mieliśmy już przypadki niespodziewanych wyników, a na starcie fazy pucharowej pożegnaliśmy jednego z faworytów. Obrońcy trofeum, czyli Włosi nie mieli żadnych argumentów w starciu ze Szwajcarią i odpadli z mistrzostw Europy. Tym samym Szwajcarzy po zapewnieniu sobie awansu mają aż tydzień odpoczynku przed kolejnym meczem.

To naprawdę komfortowa sytuacja podczas turnieju. Przyjdzie im się zmierzyć z Anglikami, którzy w bólach pokonali Słowację po dogrywce i jeszcze ani razu nie zachwycili podczas Euro 2024. Lwy Albionu były za to o krok od sprawienia negatywnej niespodzianki swoim kibicom, którzy zapewne zaczynają się zastanawiać czy ich reprezentacja jest w stanie zdobyć mistrzostwo.

Drugą niespodzianką było odpadnięcie Austriaków w ostatnim pojedynku ⅛ finału. Faworyci ulegli Turcji, choć starali się ze wszystkich sił odrobić straty. Dzięki temu można było łatwo porównać różnicę pomiędzy spotkaniami towarzyskimi (przed Euro Austria rozgromiła Turcję 6:1 w sparingu), a meczami rangi mistrzostw Europy. Z Turkami w ćwierćfinale zmierzy się Holandia, która nie tak dawno przegrała z… Austrią. W poprzedniej rundzie łatwo rozprawiła się z Rumunią i przed kolejnym ważnym spotkaniem na pewno nabrała pewności siebie.

Na start ćwierćfinałów giganci wchodzą do gry

W mocniejszej części drabinki turniejowej czekają dwa arcyciekawe mecze, a przynajmniej na takie się zapowiadają. Hiszpanie zmierzą się z Niemcami i bez wątpienia można to nazwać meczem dwóch ekip, które wyglądają najlepiej podczas Euro 2024. Tutaj bukmacherom trudno jest wskazać faworyta, ale gospodarze imprezy zapewne będą w nieco lepszej sytuacji. Moim zdaniem to właśnie w tej parze ćwierćfinałowej należy upatrywać przyszłego mistrza Europy.

Na piątkowy wieczór zaplanowano starcie Portugalii z Francją, które brzmi równie dobrze. Portugalczycy dobrze rozpoczęli turniej i pewnie wygrali dwa mecze. Później jednak zdecydowanie spuścili z tonu i awans do ćwierćfinału był mocno zagrożony. Z kolei Francuzi nie zachwycają przez całe mistrzostwa i z początkowych faworytów do końcowego zwycięstwa stali się najnudniejszą drużyną do oglądania.

Anglia wciąż faworytem bukmacherów

Będąc przy ciężkostrawnych zespołach, zaskakującym jest że wciąż są one najpoważniejszymi kandydatami do triumfu w mistrzostwach Europy. Co prawda kursy bukmacherskie się nieco wyrównały, ale wciąż to Anglicy znajdują się na najwyższym miejscu. Szczerze mówiąc, patrząc na ich grę trudno spodziewać się, że sięgną po złote medale. Być może warto poszukać innego faworyta niż bukmacherzy, bo dla Anglii sukcesem będzie już sam awans do półfinału.

Źródło artykułu: zagranie.com