Chalidow: nie rozumiem, w czym jest problem, to śmieszne

- Nie mogę zrozumieć, w czym jest problem. Dla mnie cała ta sytuacja jest śmieszna - tak Mamed Chalidow skomentował zamieszanie wokół własnej osoby.

Przypomnijmy, że dyskusja wokół Chalidowa rozpoczęła po jego słowach na konferencji "Smart Metropolia. Miasta Otwarte", która odbyła się Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Dotyczyły one niechęci Polaków do przyjmowania uchodźców.

- Dziś trzeba ludzi nauczyć, przypomnieć, że polski naród kiedyś też cierpiał, a dziś ta krzywda dzieje się gdzieś indziej i trzeba to zrozumieć i tych ludzi wyedukować. Jestem bardzo zdziwiony, że taki ruch zrobiono w tym kierunku, że ktoś zaczął w tym kierunku działać, że otwarte miasto i za to chcę podziękować. Trzeba po prostu otworzyć ludziom oczy. Ja przeżywam bardzo tę falę nienawiści do imigrantów, muzułmanów - powiedział Chalidow. Te właśnie słowa wywołały bardzo duże emocje w internecie - jedni mistrza KSW krytykowali, drudzy bronili. Warto przy tym zaznaczyć, że podczas sobotniego Forum MMA do Chalidowa - podobnie jak do innych polskich gwiazd - ustawiła się bardzo długa kolejka kibiców, którzy prosili o wspólne zdjęcia i autografy.

Dodajmy, że kolejną walkę Chalidow stoczy na KSW 35. W maju w trójmiejskiej Ergo Arenie zmierzy się w obronie pasa z Azizem Karaoglu.

rozmawiał Artur Mazur

< Przejdź na wp.pl