Mamed Chalidow wraca do KSW, ale bez kontraktu (wideo)

Mamed Chalidow (34-4-2, 13 KO, 17 Sub) wraca do KSW. Już 3 marca w Łodzi stoczy walkę z innym mistrzem tej federacji - Tomaszem Narkunem (14-2, 3 KO, 11 Sub). Co ciekawe Chalidow nie jest związany z największą polską federacją kontraktem długoterminowym. - Dziś mamy inne relacje. Rozumiemy się, KSW nigdy mnie nie oszukało. Dbają o mnie od lat. Nie muszę mieć umowy, żeby walczyć - powiedział nam mistrz KSW w dywizji średniej. Chalidow odsłonił też kulisy jesiennych negocjacji z UFC. - Nie ukrywam, że otrzymałem dobrą propozycję. Finansowo wszystko pasowało. Zdecydowały względy osobiste - wyjaśnił Chalidow.

< Przejdź na wp.pl