"Klatka po klatce". Pojedynek braci Pudzianowskich jest możliwy? Krystian Pudzianowski zabrał głos

- Mariusz już od małego był większy. To zawsze były wymiany słowne. Nie można tego nazwać praniem. Bardziej było tak, że się nakrzyczał i brało się nogi za pas. Taka dezercja. Mariusz to nie ta liga, nie ta waga. Jest już w sportach walki od dziesięciu lat. Pomaga mi i wyciągamy wnioski. Widziałem, jak on trenuje i przygotowuje się do walk. Nie chciałbym popełniać błędów, które on popełniał. Sporty walki rządzą się swoimi prawami. Możesz być prawdziwym kozakiem na treningu, a później w klatce dostać łomot - mówił Krystian Pudzianowski, który rozmawiał z Arturem Mazurem w programie "Klatka po klatce". Krystian Pudzianowski zabrał także głos na temat potencjalnej walki ze swoim bratem Mariuszem. - Nie ma takiej opcji. Za żadne pieniądze. Trzeba mieć w życiu jakieś zasady. Nawet jakby zapłacili mi 10 milionów dolarów - zakończył.

< Przejdź na wp.pl