Dawid Śmiełowski po debiucie na gali KSW 67. "To był rollercoaster, ale kibice się chyba przyzwyczaili"

- Jestem młodym zawodnikiem. Jeszcze dużo walk przede mną. W każdej rundzie wiedziałem, że muszę kończyć. Narożnik z początkiem trzeciej rundy powiedział mi: "Słuchaj nie wiemy, czy wygraliśmy". Musiałem iść na całość - mówi Dawid Śmiełowski, który w sobotę debiutował w federacji KSW.

< Przejdź na wp.pl