Czyste szaleństwo. Po ogłoszeniu walki Polaka w sieci zawrzało

- Poprawiłem się pod kontem zapaśniczym, parterowym. Staję się bardziej kompletny i to mnie cieszy. Mój pojedynek jest szóstego sierpnia i na pewno jestem innym zawodnikiem. Zapasy trenowałem przed przyjściem do Ankosu. Trenując tutaj, byłem zdziwiony. Z kim bym się nie złapał, to każdy jest na bardzo wysokim poziomie - mówi Michał Oleksiejczuk w rozmowie z Arturem Mazurem, dziennikarzem WP SportoweFakty.

< Przejdź na wp.pl