Przegrany na pewno wraca do domu - zapowiedź meczu Australia - Serbia

Spotkanie Australii z Serbią może zdecydować o przejściu, którejś z drużyn do dalszej fazy Mistrzostw Świata w RPA. Bliżej celu są gracze z Bałkanów, którzy na swoim koncie mają trzy oczka, a Socceroos tylko jedno. Emocji i walki nie powinno więc zabraknąć.

W tym artykule dowiesz się o:

Środowy pojedynek pomiędzy Australią i Serbią będzie bardzo ważny jeśli chodzi o sytuację w tabeli. Faworyta jest trudno wskazać, gdyż obie reprezentacje mają szansę na wyjście z grupy D, mimo że zajmują jak na razie dwa ostatnie miejsca.

Po dwóch meczach Australia zajmuje czwartą pozycję. W ostatnim meczu Socceroos zremisowali z Ghaną 1:1. Wcześniej gracze z Antypodów przegrali aż 4:0 z Niemcami. Ta wysoka porażka mocno skomplikowała sytuację Australii. Teraz do awansu potrzeba trzech punktów w pojedynku z graczami z Bałkanów, aby można było jeszcze myśleć o awansie do dalszej fazy mundialu.

Kangury do konfrontacji z Serbią przystąpią osłabieni brakiem Harry'ego Kewella, który musi pauzować za czerwoną kartkę otrzymaną w meczu przeciwko reprezentacji Ghany. Pozostali są gotowi do gry i Australijczycy zapowiadają walkę o wygraną. - Cały czas rozważamy różne scenariusze. Wszystko jest możliwe. Niemcy mogą wygrać na Ghaną 3-4 golami, a tym samym my możemy wygrać z Serbią jedną lub dwoma bramkami. Matematycznie wszystko jest możliwe. Jeśli wygramy to będziemy mogli wrócić z podniesioną głową - powiedział Brett Emerton.

Po tym jak Serbia przegrała swoją pierwszą potyczkę przeciwko Ghanie nikt nie wierzył w ich szanse w spotkaniu z Niemcami. Jednak drużyna prowadzona przez Radomira Antica sprawiła, że marzenie o wyjściu z grupy D stały się rzeczywistością. Ekipa z Bałkanów pokonała Niemców 1:0 i zachowała szanse na awans do 1/8 finału. Bohaterem meczu z naszymi zachodnimi sąsiadami został bramkarz Vladimir Stojkovic, który obronił m.in. rzut karny wykonywany przez Lukasa Podolskiego.

Serbowie zdają sobie sprawę z trudnego meczu, ale wierzą w swoje możliwości i widzą olbrzymią szansę na awans do kolejnej fazy mistrzostw. - Łatwo nam nie będzie, gdyż Australia to dobry zespół, mimo że przegrali z Niemcami czterema gola. są dobrze zorganizowani i ciężko jest ich rozbić w obronie. Kilku zawodników z reprezentacji gra w Europie, gdzie zbiera doświadczenie - powiedział Milan Jovanovic.

Australia - Serbia / śr 23.06.2010 godz. 20.30

Przewidywane składy:

Australia: Mark Schwarzer - Michael Beauchamp, Lucas Neill, Tim Cahil, Scott Chipperfield, Jason Culina, Dave Carney, Brett Emerton, Luke Wilkshire, Carl Valeri, Joshua Blake Kennedy.

Serbia: Vladimir Stojkovic - Nemanja Vidic, Neven Subotic, Branislav Ivanovic, Aleksander Kolarov, Dejan Stankovic, Zdravko Kuzmanovic, Gojko Kacar, Milos Krasic, Nikola Zigic, Milan Jovanovic.

Sędzia: Jorge Larrionda (Urugwaj).

Tutaj zagrają obie reprezentacje

Źródło artykułu: