Wojciech Szczęsny: Kibice byli tym razem sprytniejsi. Spuszczali książki na linach z balkonu. To było bardzo miłe

- Jeszcze pod bramką podchodzą kibice i proszą o podpisy. Ale to było bardzo miłe przez całe zgrupowanie. Nie ukrywam, że byli mądrzejsi w tym roku niż dwa lata temu. Znaleźli sposoby na spuszczanie różnych książek z balkonu, także było bardzo sympatycznie - mówi Wojciech Szczęsny odnosząc się do szału wokół kadry.

< Przejdź na wp.pl