Getty Images / Maksim Konstantinov/SOPA Images/LightRocket / Rosjanie są wściekli na doniesienia z tamtejszego Ministerstwa Sportu

To się w głowie nie mieści. UEFA powiedziała "tak" Rosji

Mateusz Kozanecki

We wtorek ruszą rozgrywki Ligi Mistrzów. Piłkarskie zmagania oglądać będzie cała Europa. Dosłownie, bo UEFA sprzedała prawa telewizyjne również... rosyjskiej stacji.

Kiedy 24 lutego Rosja rozpoczęła bestialską i niczym nieuzasadnioną inwazję na Ukrainę, reakcja ze strony władz europejskiej piłki nożnej była bardzo szybka.

Kluby biorące udział w pucharach zostały z nich wykluczone, podobnie jak reprezentacje. Początkowo zanosiło się na to, że Rosja będzie odcięta od społeczności międzynarodowej jak Korea Północna.

Zerwano także kontrakt z Gazpromem - rosyjskim koncernem zajmującym się wydobyciem gazu ziemnego - który był sponsorem Ligi Mistrzów.

Liga Mistrzów w Rosji

W sezonie 2022/2023 zabraknie rosyjskich klubów w europejskich pucharach. Zespoły z Ukrainy natomiast, ze względu na wciąż trwającą wojnę, będą musiały rozgrywać swoje mecze poza ojczyzną.

ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata 

Mimo licznych sankcji na Rosję UEFA chętnie sięgnęła po rosyjskie pieniądze. Za pośrednictwem swojej strony internetowej federacja pochwaliła się, że mecze Ligi Mistrzów będzie można oglądać również w tym kraju.

Prawa do transmisji nabyła stacja Match TV. W pierwszej kolejce Rosjanie obejrzą spotkania Dinamo Zagrzeb - Chelsea FC oraz Paris Saint-Germain - Juventus FC. Następnie, już z odtworzenia, pokazane zostanie spotkanie Sevilla FC - Manchester City.

Poszli w ślady FIFA

Na podobne działania zdecydowała się FIFA. Pod koniec sierpnia federacja pochwaliła się, że aż trzy rosyjskie stacje telewizyjne nabyły prawa do pokazywania meczów mistrzostw świata w Katarze - mowa o VGTRK, Match TV oraz Pierwyj kanał.

Portal sport.24tv.ua przekazał, że FIFA od każdej z wymienionych stacji otrzymała po 13 mln dolarów. Doniesienia te potwierdziło rosyjskie sports.ru. Do tej kwoty doliczyć należy jeszcze po milionie na opłacenie pośrednika.

FIFA wykazała się także dużą opieszałością w temacie barażu o mistrzostwa świata. Zaraz po wybuchu wojny PZPN zadeklarował, że nie zagra z Rosją, nawet kosztem awansu. Później w ślady Biało-Czerwonych poszły także Szwecja i Czechy.

Cztery dni po wybuchu wojny FIFA ogłosiła tymczasowe zawieszenie Rosji, dopiero 8 marca jednak podjęta została decyzja o przyznaniu Polsce walkowera.

Wojna w Ukrainie

Podczas trwającej już siódmy miesiąc "specjalnej operacji wojskowej" - jak wojnę w Ukrainie przedstawia rosyjska propaganda - zginęło ponad dziesięć tysięcy cywilów.

Według ostatniego raportu, jaki opublikowano 3 września, wskutek wojny zginęło 380 ukraińskich dzieci, natomiast 737 zostało rannych - najwięcej ucierpiało w obwodach donieckim i charkowskim.

Ostrzeliwane są ukraińskie miasta, a rosyjscy żołnierze dopuszczają się licznych zbrodni. Regularnie rozbrzmiewają tam alarmy bombowe. Uszkodzonych zostało ponad 2000 placówek edukacyjnych, a 289 kompletnie zniszczono.

Czytaj także:
Chciał zostać prezydentem Ukrainy. "Często żartujemy z tego"
"Narracja wciąż jest ta sama". Nie milkną echa po słowach Białorusinki

< Przejdź na wp.pl