Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?

Do Lizbony przyjechał bez rodziców. Był jeszcze dzieckiem. Często płakał, ale musiał zapomnieć o łzach. Chciał szybko wracać do rodzinnego domu, jednak został. I to Lizbona stała się jego domem. Sporting go wychował, w tym klubie przeszedł przez wszyskie szczeble piłkarskiej nauki. To akademia Sportingu ukształtowała go jako piłkarza. Wielkiego dziś piłkarza.

Teraz Sporting chce powrotu Cristiano Ronaldo. Byliśmy z kamerą w portugalskiej stolicy, byliśmy w domu w którym Ronaldo mieszkał. Widzieliśmy ulicę, na której jako nastolatek ścigał się z samochodami. Ronaldo grał w pierwszej drużynie lizbońskiego klubu tylko przez rok, a i tak jest jego legendą. Sporting jest z Ronaldo dumny.

Zapytaliśmy też, czy to w ogóle możliwe, żeby taki piłkarz wrócił do klubu. Prezydent klubu Bruno de Carvalho jest bardzo zdeterminowany. Wielu uważa, że to szalony pomysł. On myśli zupełnie inaczej.

< Przejdź na wp.pl