Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości

Wielokrotnie zwracano uwagę, że piłkarski kalendarz jest przeładowany. Robert Lewandowski uważa, że jeśli nic się nie zmieni na najwyższym poziomie, to nowe gwiazdy mogą nie wytrzymać presji i intensywności gry. Dlatego też poziom futbolu w Europie mógłby spaść. - Nie ma co się oszukiwać. Każdy z nas chciałby oglądać codziennie mecz, ale z drugiej jesteśmy ludźmi. Nie jesteśmy maszynami, które mogą grać co trzy dni mecze na tej najwyższej intensywności. Kolejne pokolenia będą miały problem, by utrzymać się na wysokim poziomie przez wiele lat. Kontuzji będzie więcej. Mentalność będzie na tyle osłabiona, że ciężko będzie utrzymać ten poziom skupienia - mówił "Lewy" na konferencji prasowej.

< Przejdź na wp.pl