Barcelona oszalała. "Nigdy nie wiedziałem czegoś takiego w stosunku do polskiego piłkarza"

- Po piątkowej prezentacji, wstałem w sobotę rano, poszedłem do kiosku, kupiłem hiszpańskie gazety i trochę oniemiałem. Mimo sporego doświadczenia w tej branży czegoś takiego nie widziałem. Na wszystkich czołówkach królował Lewandowski - powiedział w programie Newsroom Piotr Koźmiński. Redaktor WP SportoweFakty od kilku dni przebywa w Barcelonie i jest pod wrażeniem tego, jak miasto przywitało Roberta Lewandowskiego. - Obsługiwałem wiele imprez światowego formatu i nigdy nie wiedziałem czegoś takiego w stosunku do polskiego piłkarza - wyjaśnił Koźmiński. Ale prezentacja, na którą przyszło 57 300 osób (drugi wynik w historii klubu), była tylko preludium do tego, co stało się w niedzielę w meczu o Puchar Gampera. - Proszę państwa, 80 tysięcy ludzi przyszło na towarzyskie spotkanie! Siedzimy, patrzymy na bramkę, asysty Lewandowskiego i słyszymy, jak Camp Nou skanduje jego nazwisko. Mamy do czynienia z czymś absolutnie fenomenalnym - podkreślił Koźmiński.

< Przejdź na wp.pl