Oceniamy transfer Milika. "Zyska na tym kadra"

Arkadiusz Milik w końcu trafił do Juventusu. To było jego marzenie, a klub zabiegał już o Polaka kilka razy. Wydawało się, że ten transfer to ryzyko, szczególnie dla naszego napastnika. Obawiano się, że będzie bardzo mało grał, co negatywnie by wpłynęło na jego formę na mistrzostwach świata. Tymczasem notuje naprawdę dobry start w Turynie, a nawet zdobył miejsce w pierwszym składzie. - Trzeba było zaryzykować i zrobić skok na głęboką wodę. Taka oferta z Juventusu mogła się już nie trafić - uważa Mateusz Skwierawski.

< Przejdź na wp.pl