O krok od tragedii w Rajdzie Rzeszowskim

Na jednym z odcinków 24. Rajdu Rzeszowskiego załoga TVN Turbo wypadła z drogi i wjechała w grupę kibiców, którzy stali przy trasie. - Całe szczęście, że byli przytomni i zaczęli uciekać. Na tej trawie, gdzie wypadliśmy, auto na oponach typu slick jeszcze przyspiesza. Starałem się tak omijać ludzi, żeby nikogo nie potrącić. Było naprawdę niebezpiecznie. Dziękują opatrzności, że nikogo nie potrąciliśmy - powiedział Byśkiniewicz, kierowca i dziennikarz TVN Turbo

< Przejdź na wp.pl