Rafał Sonik: Byłem pewien, że jest po mnie

Rafał Sonik miał w czwartek niebezpieczną przygodę. Po wyjeździe z chmury kurzu wypadł na kamienistą pryzmę wysokości 2,5 metra. Jego quad wyleciał w powietrze, po czym spadł na przednie koła. Zawodnik miał ogromne szczęście, bo cudem uniknął "rolki" przez kierownicę, która przy tej prędkości byłaby bardzo niebezpieczna.

< Przejdź na wp.pl