"Kierunek Dakar". O krok od dramatu na Rajdzie Dakar. "Dobrze, że jestem cały i z głową"

Kamil Wiśniewski może mówić o ogromnym szczęściu. Quadowiec Orlen Team na trzecim etapie Rajdu Dakar wjechał w linkę, którą ktoś rozciągnął na trasie. - Dobrze, że ten sznurek nie uciął mi głowy. Jestem na mecie cały i z głową - powiedział Wiśniewski.

< Przejdź na wp.pl