Mateusz Bieniek w centrum pandemii koronawirusa. Reprezentant Polski opowiada o życiu we Włoszech

- Miałem sytuację, że gdy jechałem samochodem do sklepu, zatrzymała mnie policja. Tutaj żeby poruszać się autem po mieście trzeba mieć specjalne pozwolenie, w którym jest napisany cel. Ja je miałem, ale dwie panie policjantki i tak wypytywały po co i dlaczego pojechałem do sklepu, który jest trochę dalej od mojego domu - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Mateusz Bieniek, siatkarz reprezentacji Polski i Cucine Lube Civitanova, który po zakończeniu sezonu w Serie A szykuje się do powrotu do kraju z Włoch.

< Przejdź na wp.pl