Narzeczony Martyny Grajber zaprotestował. "Trochę im ujmujemy"

- Sezon skończył się przedwcześnie, ale tytuł mistrza Polski dostałyśmy. Potrójna korona została zdobyta - mówi Martyna Grajber, siatkarka Chemika Police, o zakończonych kilka tygodni temu rozgrywkach Ligi Siatkówki Kobiet. Chemikowi przyznano mistrzostwo jako najlepszej drużynie fazy zasadniczej. Do play-offów nie doszło. - Ja myślę, że mówiąc "dostały tytuł" trochę im ujmujemy - zaprotestował jej narzeczony Jan Nowakowski, gracz GKS-u Katowice. - Dziewczyny w całej lidze straciły jeden punkt. One wygrały to mistrzostwo. Runda zasadnicza jest o wiele trudniejsza, niż play-offy, w których jakąś rolę odgrywa szczęście - dodał Nowakowski.

< Przejdź na wp.pl