Getty Images / Shaun Botterill / Na zdjęciu: Julie Pomagalski

Tragiczny skutek lawiny w Alpach. Nie żyje mistrzyni świata Julie Pomagalski

Łukasz Witczyk

Julie Pomagalski nie żyje. Dwukrotna medalistka mistrzostw świata w snowboardzie zginęła porwana przez lawinę w szwajcarskich Alpach. Francuzka miała 40 lat.

Jak poinformował dziennik "Le Journal", Julie Pomagalski wybrała się wraz z przewodnikiem Bruno Cutellim na górską wędrówkę. Warunki były jednak bardzo trudne, a w pewnym momencie oboje zostali porwani przez lawinę. We wtorek zostali oni znalezieni martwi przez służby ratownicze.

Pomagalski to jedna z najlepszych francuskich snowboardzistek. W 1999 roku zdobyła złoty medal mistrzostw świata w snowcrossie. Cztery lata później sięgnęła po srebrny krążek mistrzostw globu w gigancie równoległym. Dwukrotnie brała udział w igrzyskach olimpijskich (w Salt Lake City 2002 i Turynie 2006), gdzie najwyżej zajęła szóstą lokatę.

"Wszystkie myśli francuskiej rodziny olimpijskiej kierujemy do rodziny Julie Pomagalski oraz Francuskiego Związku Narciarskiego. To tragiczna śmierć" - przekazał na Twitterze Francuski Komitet Olimpijski.

Francuzka to wnuczka Jeana Pomagalskiego, który w 1934 roku wynalazł pierwszy wyciąg narciarski, a po II wojnie światowej założył znaną markę Poma. Była mistrzyni świata miała 40 lat.

Czytaj także:
Czy Maryna Gąsienica-Daniel będzie groźna w sezonie olimpijskim? "Na pewno nie pozostawią nic przypadkowi"
Takiego weekendu ze skokami w Planicy jeszcze nie było. Wielkie pieniądze czekają na skoczków

< Przejdź na wp.pl