"Balboa" z pewnym zwycięstwem na GROMDZIE. "Wiedziałem, że będę szybszy"

- Taki był plan. Chciałem korzystać z szybkości i realizować w 100% plan taktyczny. Uderzenia na dół, to był klucz do sukcesu. Od tego zacząłem i szukałem dziur, które mogłem wykorzystać - mówi Bartłomiej "Balboa" Domalik, który wygrał walkę, której stawką było 100 tysięcy złoty. - Poczułem jakieś dwa ciosy mojego przeciwnika. On naprawdę mocno bije, nie były to jednak na tyle mocne uderzenia żebym miał przegrać - dodaje Balboa.

< Przejdź na wp.pl