Makabra w klatce KSW. "Bardzo mi szkoda mojego rywala"

Tommy Quinn doznał koszmarnego złamania ręki w pierwszej rundzie rewanżowej walki z Albertem Odzimkowskim. Polak został ogłoszony zwycięzcą pojedynku. - Bardzo mi szkoda mojego rywala, bo się bardzo polubiliśmy. Bardzo fajny gość, prawdziwy gentleman. To twardy i fajnie walczący gość. Mam nadzieję, że wróci szybko do zdrowia - powiedział na gorąco po walce Odzimkowski, który zdradził też, co w trakcie walki wykrzyczał w jego stronę Mamed Chalidow. - Mamed krzyknął do mnie: Albert zero parteru, tylko sama stójka - stwierdził. - Chciałbym jeszcze zawalczyć w tym roku w KSW - zakończył.

< Przejdź na wp.pl