Newspix / Dubreuil Corinne

ATP Rotterdam: Monfils zatrzymał Zvereva, Cilić i Bautista odpadli w ćwierćfinale

Marcin Motyka

Na ćwierćfinale dobiegł końca występ Alexandra Zvereva w turnieju ATP w Rotterdamie. Rewelacyjnego 18-latka zatrzymał Gael Monfils. W 1/4 finału odpadli też Marin Cilić i Roberto Bautista, który nie wykorzystał pięciu meczboli.

Niespełna 22 godziny po morderczej batalii z Gillesem Simonem Alexander Zverev znów pojawił się na korcie centralnym w hali Ahoy, by walczyć w ćwierćfinale turnieju ATP w Rotterdamie z innym uwielbiającym długie wymiany Francuzem, Gaelem Monfilsem. Po Niemcu nie było widać trudów ogromnego wysiłku, jaki włożył w czwartkowy mecz, lecz Monfils okazał się być dla niego przeszkodą nie do przeskoczenia. Paryżanin wygrał 7:6(4), 6:3 i tym samym w ciągu dwóch dni pokonał dwóch utalentowanych nastolatków (w środowym meczu II rundy ograł Bornę Coricia).

Rozstawiony z numerem piątym Monfils, który pokonał Zvereva drugi raz w karierze, w ciągu 94 minut pojedynku posłał dziewięć asów, popełnił pięć podwójnych błędów serwisowych, jeden raz został przełamany, wykorzystał dwa z sześciu break pointów oraz przy 26 pomyłkach własnych zagrał 24 uderzenia kończące.

Dla Francuza to drugi w karierze półfinał ABN AMRO World Tennis Tournament. Poprzednio w najlepszej "czwórce" zawodów w Rotterdamie znalazł się w 2009 roku. O finał reprezentant Trójkolorowych powalczy z Philippem Kohlschreiberem, z którym rywalizował 13-krotnie, 11 meczów rozstrzygając na swoją korzyść.

Kohlschreiber w ćwierćfinale sprawił niespodziankę, eliminując Marina Cilicia. Niemiec przegrał pierwszą partię 3:6, a przy stanie 3:3 w drugiej musiał bronić się przed przełamaniem, lecz zdołał odwrócić losy spotkania i wygrał z oznaczonym "dwójką" Chorwatem 3:6, 6:3, 6:4. Zwycięstwo z Ciliciem, aktualnie 13. graczem globu, to dla Kohlschreibera (dziesięć asów, 38 winnerów i dwa breaki) największa wygrana od lutego 2014 roku, kiedy także w Rotterdamie okazał się lepszy od ówczesnej dziewiątej rakiety świata, Richarda Gasqueta.

Na pięciu dobiegła końca seria zwycięskich meczów z rzędu Roberto Bautisty. W piątek Hiszpan przegrał z Martinem Klizanem, choć w rękach miał wszystkie atuty. Bautista wygrał premierową odsłonę, a w drugiej miał przewagę przełamania. Nie wykorzystał jednak aż pięciu piłek meczowych i ostatecznie musiał uznać wyższość Słowaka, przegrywając 7:6(5), 6:7(6), 0:6.

- Jestem bardzo szczęśliwy, że wygrałem i zakończyłem jego serię zwycięstw. To był bardzo trudny mecz. Już praktycznie byłem w samolocie, ale obroniłem pięć meczboli i wygrałem. To niesamowite - cieszył się Klizan, który zapisał na swoim koncie osiem asów, 51 zagrań wygrywających, 41 niewymuszonych błędów oraz pięć przełamań.

Półfinałowym przeciwnikiem 26-latka z Bratysławy będzie kwalifikant, Nicolas Mahut. W 1/4 finału Francuz zdeklasował Viktora Troickiego, oddając rozstawionemu z "ósemką" Serbowi zaledwie trzy gemy w 71 minut. - Zagrałem bardzo dobrze. W przeciwieństwie do naszego poprzedniego meczu w tym roku w Sydney, który przegrałem, zmieniłem nieco taktykę, i to dało efekt. Tym razem nie wywierałem częstej presji atakiem i zagrywałem nieco wolniejsze uderzenia z linii końcowej - mówił Mahut.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,5 mln euro
piątek, 12 lutego

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Gael Monfils (Francja, 5) - Alexander Zverev (Niemcy, WC) 7:6(4), 6:3
Philipp Kohlschreiber (Niemcy) - Marin Cilić (Chorwacja, 2) 3:6, 6:3, 6:4
Martin Klizan (Słowacja) - Roberto Bautista (Hiszpania, 6) 6:7(5), 7:6(6), 6:0
Nicolas Mahut (Francja, Q) - Viktor Troicki (Serbia, 8) 6:2, 6:1

Zobacz wideo: "Wprowadzimy procedury, by walczyć z dopingiem" Źródło: TVP S.A.

< Przejdź na wp.pl