Kapitalne wieści przed 24h Le Mans. Kubica zostawił wszystkich w tyle

Podczas gdy piątek był dniem wolnym na Circuit de la Sarthe, sobota przyniosła tradycyjną rozgrzewkę przed 24h Le Mans. Najbardziej prestiżowy wyścig na świecie ruszy o godz. 16.00 (relacja na żywo w portalu WP SportoweFakty), a w ostatniej sesji przed rozpoczęciem rywalizacji ze świetnej strony pokazał się Robert Kubica.

Krakowianin z czasem 3:29.260 zameldował się na czele stawki. Warto przy tym podkreślić bardzo dobre tempo samochodów Ferrari, bo zaraz za Polakiem znalazł się kolejny samochód włoskiego producenta. Drugi Antonio Giovinazzi stracił 0,409 s do lidera sesji.

Sesja rozgrzewkowa przed 24h Le Mans odbywała się w trudnych warunkach. O ile kierowcy wyjechali na tor, gdy było sucho, to z każdą minutą na Circuit de la Sarthe zaczynało mocniej kropić. Już po zakończeniu ścigania przez okolice kultowego obiektu przeszła intensywna ulewa. Prognozy pogody na sobotę i niedzielę również zapowiadają opady, dlatego należy się spodziewać bardzo chaotycznego wyścigu.

ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza

W rozgrzewce doszło też do kuriozalnego wypadku z udziałem Toyoty numer 7. Samochód prowadzony przez Nycka de Vriesa w środku zakrętu w błahej sytuacji wpakował się w jednego z Lexusów z niższej kategorii wyścigowej. Najprawdopodobniej Holender się zagapił, czym zapewnił swoim mechanikom ogrom pracy przed startem 24h Le Mans.

Robert Kubica wraz z AF Corse rozpocznie 24h Le Mans z dwunastego miejsca. Zapraszamy do śledzenia kultowego wyścigu na łamach WP SportoweFakty.

WEC - 24h Le Mans - rozgrzewka - wyniki:

Czytaj także: - Rewelacyjny 17-latek coraz bliżej F1. Nagięli dla niego przepisy - Ferrari dopięło hitowy transfer? To może być klucz do sukcesu w F1