Robert Miśkowiak: Jestem wściekły. Nie mogę patrzeć na motocykle

W rewanżowym meczu finału Nice PLŻ Orzeł Łódź wygrał z Lokomotivem Daugavpils 46:44, ale w dwumeczu minimalnie lepsi byli Łotysze i to oni wygrali ligę. Żużlowcy Orła w tym spotkaniu mieli pecha i zgubili przez kilka punktów. Problemy sprzętowe miał między innymi jeden z liderów Robert Miśkowiak.

< Przejdź na wp.pl