Jakub Jamróg: Był taki rok, że widziałem pięć trupów

- Do pożarów jeżdżę rzadko. Częściej do wypadków, bo mamy blisko ruchliwą autostradę. Był taki rok, że widziałem pięć trupów. Po wypadku dwa dni jeżdżę zgodnie z przepisami - mówi żużlowiec Jakub Jamróg, który po godzinach pracuje w Ochotniczej Straży Pożarnej.

< Przejdź na wp.pl