Hampel jak Stoch. Baron mówi, że się nie skończył

Jarosław Hampel dobrze zaczął sezon, ale potem wszystko się posypało. Głównie przez kontuzję odniesioną podczas eliminacji Złotego Kasku w Ostrowie. Pauzował 6 tygodni z powodu złamanej łopatki. - Zaczął bardzo dobrze, jako jeden z liderów. Potem odniósł kontuzję, a po niej ciężko było się odnaleźć - tłumaczył reprezentanta Polski jego opiekun z Fogo Unii Leszno - Piotr Baron. Menedżer był gościem magazynu "Bez Hamulców" i bardzo komplementował swojego zawodnika. Jest o niego pewny i mówi, że się nie skończył. Twierdził, że Hampel ma ważne cechy - nie oszczędza i zrobi wszystko, żeby osiągnąć sukces.

< Przejdź na wp.pl