Tęgie lanie w Częstochowie. Pierwszy finalista już niemalże znany

Koszmar Kacpra Woryny, przebojowy Bartosz Bańbor i tęgie lanie Włókniarza. Tak w skrócie można opisać pierwszy półfinałowy mecz w PGE Ekstralidze (36:54), który w zeszłą sobotę odbył się w Częstochowie. Platinum Motor Lublin awans do wielkiego finału ma już na wyciągnięcie ręki.

< Przejdź na wp.pl