W wyniku zawalenia się dachu dyskoteki Jet Set w Santo Domingo, stolicy Dominikany, życie straciło co najmniej 98 osób, a ponad 150 zostało rannych. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, ratownicy wciąż przeszukują miejsce katastrofy, która miała miejsce we wtorek.
Wśród ofiar znaleźli się Nelsy Cruz, gubernatorka prowincji Monte Cristi, oraz Octavio Dotel, znany dominikański zawodnik baseballa. W momencie katastrofy w klubie mogło przebywać kilkaset osób, które przyszły na koncert popularnego piosenkarza merengue, Rubby'ego Pereza.
Juan Manuel Mendez, szef Centrum Operacji Kryzysowych, podkreślił, że ratownicy nie ustają w poszukiwaniach ocalałych. Na miejscu pracuje około 400 ratowników, którzy niestrudzenie usuwają gruz i poszukują ludzi. Istnieją obawy, że liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć.
Prezydent Dominikany, Luis Abinader, odwiedził miejsce tragedii, wyrażając nadzieję na uratowanie jeszcze wielu żywych osób. Niedaleko miejsca zdarzenia utworzono prowizoryczną kostnicę, gdzie rodziny i przyjaciele zaginionych oczekują na informacje o swoich bliskich.
Do tej pory nie ustalono przyczyny zawalenia się dachu. Nie wiadomo również, kiedy budynek klubu przeszedł ostatnią ocenę stanu technicznego. Właściciele klubu zapewnili, że współpracują z władzami i służbami w celu wyjaśnienia przyczyn tragedii.
Dodajmy, że początkowo liczba ofiar była szacowana na 58 osób, jednak z każdą kolejną godziną liczba ta wzrastała. Ze względu na skalę tragedii na Dominikanie wprowadzono trzydniową żałobę narodową.
Dotel wystąpił w 758 meczach dla 13 drużyn w ciągu swojej 15-letniej kariery, wliczając w to części pięciu sezonów z Houston Astros w latach 2000-2004. Zginął w wieku 51 lat.