Denise Herrmann-Wick poza zasięgiem. Kamila Żuk dwie sekundy od punktów

Denise Herrmann-Wick wygrała bieg sprinterski rozegrany w ramach biathlonowego Pucharu Świata w Hochfilzen. Blisko zdobycia pierwszych w tym sezonie punktów była Kamila Żuk.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Kamila Żuk WP SportoweFakty / Red Bull Content Pool / Na zdjęciu: Kamila Żuk
Hochfilzen to druga w tym sezonie arena zmagań w biathlonowym Pucharze Świata. Na początek zaplanowano rywalizację w sprincie kobiet. W Austrii najlepiej zaprezentowała się Denise Herrmann-Wick, która nie dała przeciwniczkom najmniejszych szans.

Niemka bezbłędnie strzelała, co już dawało jej dużą przewagę. Była biegaczka narciarska wykorzystała ten bonus i na mecie miała 18 sekund przewagi nad drugą Czeszką Marketą Davidovą. Trzecia była Francuzka Julia Simon, która straciła do Niemki 20 sekund. Obie zaliczyły po jednym pudle.

Tym razem punktów Pucharu Świata nie zdobyły reprezentantki Polski. Najlepsza z nich była Kamila Żuk, która sklasyfikowana została na 42. miejscu i popełniła dwa błędy na strzelnicy. Do punktów zabrakło jej niespełna dwóch sekund. Żuk będzie jedyną Polką, która wystąpi w biegu pościgowym.

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany bohater Polaków na mundialu. "To przykład"
64. miejsce zajęła Anna Mąka (2 pudła na strzelnicy), a Natalia Sidorowicz była 68. Na 80. pozycji sklasyfikowano Joannę Jakiełę, która popełniła aż cztery błędy na strzelnicy - wszystkie za drugą wizytą. To kosztowało ją miejsce w czołowej sześćdziesiątce, a przy odrobinie szczęścia miałaby szansę na punkty Pucharu Świata. Wyniku sprintu kobiet:

M. Zawodniczka Kraj Czas Pudła
1. Denise Herrmann-Wick Niemcy 20:07,1 0
2. Marketa Davidova Czechy +18,1 1
3. Julia Simon Francja +20,1 1
4. Elvira Oeberg Szwecja +32,4 2
5. Anamarija Lampić Słowenia +35,8 3
6. Hanna Oeberg Szwecja +37,2 2
42. Kamila Żuk Polska +1:41,4 2
64. Anna Mąka Polska +2:18,2 2
68. Natalia Sidorowicz Polska +2:34,8 1
80. Joanna Jakieła Polska +2:55,8 4

Czytaj także:
Wielki powrót do Pucharu Świata. Ten skoczek zdobywał już medal MŚ
Przypatrz się lądowaniu Eisenbichlera. "Doczepiłbym się do tego"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×