Podczas zawodów biathlonowych w Kontiolahti Ingrid Landmark Tandrevold musiała zatrzymać się na trasie z powodu problemów zdrowotnych.
Jak relacjonuje sama zawodniczka w rozmowie z TV 2, doświadczyła zaburzeń rytmu serca, co spowodowało gwałtowny wzrost tętna.
- To było frustrujące, zwłaszcza że ostatni raz coś takiego przydarzyło mi się podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie," przyznała Tandrevold.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Mimo że sytuacja wyglądała dramatycznie, 28-letnia biathlonistka zapewnia, że nie jest to groźne dla jej zdrowia, choć martwi się o dalszy przebieg sezonu.
- Nie obawiam się o swoje zdrowie, ale o to, jak wpłynie to na moje występy - dodała. Po krótkiej przerwie Tandrevold kontynuowała wyścig, jednak nie udało jej się uniknąć jednego pudła na strzelnicy.
Ekspert TV 2, Tiril Eckhoff, skomentowała sytuację jako "bolesną do oglądania", a komentator Ole Kristian Stoltenberg zasugerował, że Tandrevold powinna być w innym miejscu niż na trasie biathlonowej. Wcześniej w tym tygodniu, podczas innego biegu, również miała problemy z sercem.
Mimo trudności, Tandrevold pozostaje zdeterminowana, by kontynuować sezon, mając nadzieję na poprawę swojego stanu zdrowia i powrót do pełnej formy. Jej sytuacja jest bacznie obserwowana przez fanów i ekspertów, którzy życzą jej szybkiego powrotu do zdrowia.