To była prawdziwa biathlonowa bitwa, w której wzięli udział zawodnicy z Francji i Norwegii. Niesieni dopingiem miejscowej publiczności Eric Perrot i Emilien Jacquelin musieli uznać jednak wyższość Johannesa Boe.
Norweg nie miał sobie równych i spora w tym zasługa dobrego strzelania. Boe pomylił się tylko raz na strzelnicy i dzięki temu był poza zasięgiem rywali. Na mecie miał blisko 28 sekund przewagi nad Perrotem, a trzeci Jacquelin stracił do zwycięzcy 47 sekund. Dodajmy, że miał on dwie karne rundy na strzelnicy.
Walkę z Francuzami i Norwegami starał się nawiązać Sebastian Samuelsson. Rywalizację zakończył on na piątym miejscu, ale zaliczył też pięć karnych rund. To oznacza, że przebiegł o 750 metrów więcej.
ZOBACZ WIDEO: Duży błąd Pawła Nastuli. "Nie nadawałem się do tego"
Dla Boe było to 79. zwycięstwo w karierze w zawodach Pucharu Świata. Tym samym wyrównał osiągnięcie Martina Fourcade'a. Lepszy - z 94. triumfami - jest jedynie legendarny Ole Einar Bjoerndalen.
Polacy nie startowali.
Wyniki:
M. | Zawodnik | Kraj | Czas | Pudła |
---|---|---|---|---|
1. | Johannes Boe | Norwegia | 31:25,4 | 1 |
2. | Eric Perrot | Francja | +27,6 | 0 |
3. | Emilien Jacquelin | Francja | +47,5 | 2 |
4. | Vebjoern Soerum | Norwegia | +57,5 | 2 |
5. | Sebastian Samuelsson | Norwegia | +1:03,6 | 5 |
6. | Sturla Holm Laegreid | Norwegia | +1:05,0 | 3 |