Wypowiedział się o wojnie. Rosjanie natychmiast zareagowali

Getty Images / Na zdjęciu: Sebastian Samuelsson
Getty Images / Na zdjęciu: Sebastian Samuelsson

Choć pojawiają się głosy o przywróceniu Rosjan do startów w PŚ w biathlonie, to decyzja nie zapdała. Swoje zdanie na ten temat wyraził Szwed Sebastian Samuelsson. Jego słowa zostały jednak ocenzurowane w Rosji.

W tym artykule dowiesz się o:

Sebastian Samuelsson, przewodniczący komitetu zawodników w Międzynarodowej Unii Biathlonu (IBU), wyraził zdecydowany sprzeciw wobec powrotu rosyjskich sportowców do Pucharu Świata. Jak podaje "Aftonbladet" jego wypowiedzi zostały ocenzurowane w Rosji, gdzie słowo "wojna" zastąpiono "specjalną operacją".

Rosyjscy i białoruscy sportowcy są wykluczeni z międzynarodowych zawodów od czasu inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 r. Po zawodach w Oberhofie temat powrócił za sprawą trenera Norwegii, Siegfrieda Mazeta, który na Instagramie porównał sytuację do hipotetycznego wykluczenia USA z powodu wypowiedzi Donalda Trumpa.

Samuelsson, zapytany przez NRK o tę kwestię, odpowiedział stanowczo: - Szczerze mówiąc, denerwuje mnie, że w ogóle pojawia się to pytanie. To nie jest coś, o czym w ogóle powinniśmy rozmawiać. Na Ukrainie jest wojna i jeźdźcy (Rosjanie) nie wracają – odpowiedział. - powiedział Samuelsson.

ZOBACZ WIDEO: Mocne słowa legendy w kierunku polskiego siatkarza. Jest odpowiedź

Na rosyjskiej stronie Championat wypowiedzi Samuelssona zostały ocenzurowane, a słowo "wojna" zmieniono na "specjalną operację". Samuelsson skomentował to dla "Sportbladet": - Podczas wojny otrzymywałem zapytania medialne z Rosji, gdzie bardzo dbają o to, by nie używać słowa "wojna". To pokazuje, jak dziwne byłoby, gdyby wrócili.

Samuelsson podkreślił, że nie widzi żadnego powodu, by dyskutować o powrocie rosyjskich sportowców do międzynarodowych zawodów. - To jest oczywiste. Oni prowadzą wojnę w Ukrainie i dlatego nie powinno być tu żadnych rosyjskich sportowców. Nie rozumiem, dlaczego te pytania pojawiają się teraz - dodał.