Po wybuchu wojny w Ukrainie Daria Dalidowicz razem z najbliższymi przeniosła się z Białorusi do Polski. To właśnie w naszym kraju zawodniczka zamierzała kontynuować karierę. Nie miała jednak żadnych argumentów ku temu, by zabiegać o polskie obywatelstwo.
Z pomocną dłonią przyszedł Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Biathlonistka otrzymała stypendium, dzięki któremu mogła opłacić treningi i wyjazdy. Ponadto przyznano Dalidowicz pierwszy w historii wszystkich zimowych dyscyplin status uchodźcy MKOI.
ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował
Wydawało się, że nic już nie stanie na przeszkodzie, by zawodniczka wystartowała na igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo w 2026 roku w reprezentacji uchodźców. Po raz pierwszy taka drużyna została stworzona już na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku.
Okazuje się jednak, że MKOl nie planuje dopuszczać do imprezy we Włoszech reprezentacji uchodźców, o czym poinformowano "Przegląd Sportowy Onet" w krótkim oświadczeniu. Warto dodać, że taka drużyna była do tej pory dopuszczana wyłącznie na igrzyskach letnich.
"Zgodnie z poprzednimi edycjami zimowych igrzysk olimpijskich, MKOl nie utworzy drużyny olimpijskiej uchodźców na Igrzyskach w Milano Cortina w 2026 roku" - czytamy. Mimo prośby o wyjaśnienie takiej decyzji, MKOl nie odniósł się szerzej do sprawy.
To oznacza, że Dalidowicz może zapomnieć o udziale na IO we Włoszech. Sportowcy z Rosji i Białorusi nie zostali bowiem dopuszczeni przez Międzynarodową Unię Biathlonu. Rodzina zawodniczki szuka obecnie innej możliwości do tego, by wystartować na igrzyskach.
Ojciec biathlonistki, Siarhiej Dalidowicz, zapowiedział, że złoży do kancelarii prezydenta Karola Nawrockiego wniosek o przyznanie polskiego obywatelstwa dla niego i jego córki. Rodzina może liczyć na poparcie ze strony Polskiego Związku Biathlonu.
Dodajmy, że Siarhiej Dalidowicz szkoli polskich biathlonistów w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza w Zakopanem, lecz ze względu na to, że jest Białorusinem, nie może pracować samodzielnie z bronią.