MKOl zablokował jej występ na IO. Teraz zaapelują do Nawrockiego

Facebook / Daria Dalidowicz / Radek Pietruszka/PAP / Daria Dalidowicz / Karol Nawrocki
Facebook / Daria Dalidowicz / Radek Pietruszka/PAP / Daria Dalidowicz / Karol Nawrocki

Daria Dalidowicz szykowała się już do startu na igrzyskach olimpijskich w 2026 roku jako reprezentantka uchodźców. MKOI podjął jednak decyzję, by takiej drużyny nie tworzyć. Jej ojciec w "Przeglądzie Sportowym" zapowiada apel do Karola Nawrockiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wybuchu wojny w Ukrainie Daria Dalidowicz razem z najbliższymi przeniosła się z Białorusi do Polski. To właśnie w naszym kraju zawodniczka zamierzała kontynuować karierę. Nie miała jednak żadnych argumentów ku temu, by zabiegać o polskie obywatelstwo.

Z pomocną dłonią przyszedł Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Biathlonistka otrzymała stypendium, dzięki któremu mogła opłacić treningi i wyjazdy. Ponadto przyznano Dalidowicz pierwszy w historii wszystkich zimowych dyscyplin status uchodźcy MKOI.

ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował

Wydawało się, że nic już nie stanie na przeszkodzie, by zawodniczka wystartowała na igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo w 2026 roku w reprezentacji uchodźców. Po raz pierwszy taka drużyna została stworzona już na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 roku.

Okazuje się jednak, że MKOl nie planuje dopuszczać do imprezy we Włoszech reprezentacji uchodźców, o czym poinformowano "Przegląd Sportowy Onet" w krótkim oświadczeniu. Warto dodać, że taka drużyna była do tej pory dopuszczana wyłącznie na igrzyskach letnich.

"Zgodnie z poprzednimi edycjami zimowych igrzysk olimpijskich, MKOl nie utworzy drużyny olimpijskiej uchodźców na Igrzyskach w Milano Cortina w 2026 roku" - czytamy. Mimo prośby o wyjaśnienie takiej decyzji, MKOl nie odniósł się szerzej do sprawy.

To oznacza, że Dalidowicz może zapomnieć o udziale na IO we Włoszech. Sportowcy z Rosji i Białorusi nie zostali bowiem dopuszczeni przez Międzynarodową Unię Biathlonu. Rodzina zawodniczki szuka obecnie innej możliwości do tego, by wystartować na igrzyskach.

Ojciec biathlonistki, Siarhiej Dalidowicz, zapowiedział, że złoży do kancelarii prezydenta Karola Nawrockiego wniosek o przyznanie polskiego obywatelstwa dla niego i jego córki. Rodzina może liczyć na poparcie ze strony Polskiego Związku Biathlonu.

Dodajmy, że Siarhiej Dalidowicz szkoli polskich biathlonistów w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego im. Stanisława Marusarza w Zakopanem, lecz ze względu na to, że jest Białorusinem, nie może pracować samodzielnie z bronią.

Komentarze (35)
avatar
Teofan
8.09.2025
Zgłoś do moderacji
10
7
Odpowiedz
Gdy żurawie Tuskowe, Biedroniowe itp zobaczą nazwisko Prezydenta RP, odrazy rozpoczynają swój żałosny klangor. Nawet nie doczytają o co chodzi. A ja życzę dziewczynie jak najlepiej. Ogólnie ład Czytaj całość
avatar
Yollo
7.09.2025
Zgłoś do moderacji
14
5
Odpowiedz
Niech się postara o ukraińskie obywatelstwo - to wszystko w Polsce będzie miała za darmo, włącznie ze statusem uchodźcy i bohaterki narodowej! 
avatar
Suzi Q
7.09.2025
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
niektórzy wpisujący to kibice macierzyństwa pary Biedroń Śmiszek kibole twardziele jak Tuhaj-bej 
avatar
Zibi sliwka
7.09.2025
Zgłoś do moderacji
11
6
Odpowiedz
Niech startuje w barwach ukrainy chyba obywatelstwo ma a nie tylko z wszystkim polska -polska - polska, czy ci ukraincy nie mają swojego kraju 
avatar
Tadeusz Nieckarz
7.09.2025
Zgłoś do moderacji
17
7
Odpowiedz
zamiast do Nawrockiego niech wystąpi o obywatelstwo do Orbana lub Fico 
Zgłoś nielegalne treści