9 lutego Magdalena Neuner skończyła dopiero dwadzieścia pięć lat, jednak mimo młodego wieku kończy swoją karierę - Niemka twierdzi, że nie ma już motywacji, gdyż wywalczyła wszystkie możliwe trofea w biathlonie, a ponadto ma dość ciągłego reżimu treningowego utrzymywanego zamiast prowadzenia zwykłego życia. Neuner rozstaje się z biathlonem po zakończeniu bieżącego sezonu, a jej ostatnimi wielkimi zawodami będą mistrzostwa świata rozgrywane w Ruhpolding. Przed własną publicznością Niemka pragnie godnie pożegnać się z kibicami.
- Chcę zakończyć swoją karierę zdobywając medale we wszystkich sześciu konkurencjach. Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby te medale były złote. Ważne, żeby postawić przed sobą konkretny cel, a następnie zrobić wszystko, żeby go zrealizować. W czwartek startujemy w sztafecie mieszanej z Andreą Henkel, Arndem Peifferem i Andreasem Birnbacherem. Wszyscy wygrywamy zawody w Pucharze Świata, dlaczego więc nie mielibyśmy wygrać i teraz? Ale oczywiście srebro czy brąz też dadzą dużo radości.
Neuner nie ukrywa, że w końcu jest w pełni sił - jeszcze niedawno w Kontiolahti i Oslo zmagała się z przeziębieniem. Na razie stara się nie myśleć o tym, że za trzy tygodnie jej kariera dobiegnie końca. - Dopiero po ostatnich zawodach w Chanty-Mansijsku pomyślę o tym co będzie dalej i jak pożegnam się ze swoimi fanami. Na razie kluczowe będzie skupienie się wyłącznie na startach - zapewnia Niemka.
W dorobku Neuner są dwa złote medale olimpijskie, dziesięć tytułów mistrzyni świata i dwie Kryształowe Kule za triumf w Pucharze Świata.