Pokazowa impreza na stadionie piłkarskim Veltins Arena dobiegała już końca gdy Martin Fourcade upadł w trakcie pokonywania karnej rundy. Francuz wstał i dobiegł do mety, jednak z trudem utrzymał drugą pozycję, gdyż na ostatniej pętli wyraźnie zwolnił. Powodem gorszej końcówki był odczuwany ból - po zawodach okazało się, że Fourcade zwichnął prawe ramię.
W tej chwili nie wiadomo jeszcze, czy z powodu kontuzji gwiazda francuskiego biathlonu straci tylko jeden start, czy też może więcej. Fourcade zrezygnował z występu w piątkowej sztafecie w Oberhofie, natomiast nie jest jasne czy zdecyduje się na start w sobotnim sprincie i niedzielnym biegu na dochodzenie. Najgorszy scenariusz zakłada, że Francuz opuści nie tylko zawody w Oberhofie, ale i w Ruhpolding, kolejnej niemieckiej miejscowości, w której zagości Puchar Świata. Wówczas jego powrót miałby miejsce dopiero we włoskiej Anterselvie.
W klasyfikacji generalnej Martin Fourcade zajmuje obecnie pierwsze miejsce.