MŚ w biathlonie: Oni zdominują rywalizację w Novym Meście?

7 lutego w Novym Meście rozpoczną się biathlonowe mistrzostwa świata. Obecny sezon zdominowany jest przez Martina Fourcade'a i Torę Berger. Czy w Czechach nadal będzie trwać ich hegemonia?

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
W dniach 7-17 lutego odbędą się biathlonowe mistrzostwa świata w Novym Meście

Czesi kilka lat temu postanowili wybudować profesjonalny ośrodek biathlonowy i rozpoczęli walkę o organizację imprez najwyższej rangi. Ich starania zostały docenione i Nove Mesto po raz pierwszy w historii będzie gościć uczestników biathlonowych mistrzostw świata. Rok temu w Czechach rozegrano zawody Pucharu Świata, które były próbą generalną przed tegoroczną edycją światowego czempionatu. Rozegrano wówczas bieg sprinterski, pościgowy oraz indywidualny, w których triumfy odnieśli Emil Hegle Svendsen, Anton Szipulin, Andriej Makowiejew Olga Zajcewa, Tora Berger i Kaisa Makarainen. W zeszłym roku obyło się zatem bez niespodziewanych rozstrzygnięć. Czy podobnie będzie podczas mistrzostw świata?

Mistrzostwa globu to impreza, podczas której zawodnicy wznoszą się na wyżyny swoich umiejętności. Jednym udanym biegiem można na stałe zapisać się w historii dwuboju. W Polsce wszyscy kibice tej dyscypliny sportu mają w pamięci wspaniały występ Tomasza Sikory z mistrzostw świata w Anterselvie, kiedy to 16 lutego 1995 roku Polak zdobył złoty medal w biegu indywidualnym. Jest to dotychczas jedyny krążek z najcenniejszego kruszcu wywalczony przez reprezentantów Polski w biathlonowych mistrzostwach świata. W Novym Meście Sikora będzie obecny w innej roli niż dotychczas. Po zakończeniu kariery srebrny medalista igrzysk olimpijskich z Turynu zajął się pracą szkoleniową.

Ubiegłoroczne mistrzostwa świata zostały zdominowane przez Martina Fourcade'a, Magdalenę Neuner i Torę Berger. Francuz odniósł trzy zwycięstwa indywidualne, a także do swojego medalowego dorobku dorzucił srebro w sztafecie. Z kolei Norweżka dwukrotnie stała na najwyższym stopniu podium w konkurencjach indywidualnych, była w składzie zwycięskiej sztafety mieszanej i zdobyła brązowy medal w sztafecie. Neuner, która po sezonie 2011/2012 zakończyła karierę, wywalczyła złote medale w sprincie i sztafecie, a także brązowy w sztafecie mieszanej. W tym roku zawody biathlonowego Pucharu Świata również przebiegają pod zdecydowane dyktando Fourcade'a i Berger. Czy ktoś jest w stanie pokrzyżować im szyki na Morawach?

Polub Sporty Zimowe na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (4)
  • wanow Zgłoś komentarz
    W ZASADZIE TO SZANSE TYLKO W SZTAFECIE KOBIET NA JAKIEŚ SATYSFAKCNUJĄCE MIEJSCE POŚRDÓ MĘŻCZYZN TO BEDZIE TYLKO PŁACZ.
    • samowar Zgłoś komentarz
      Może fuks, ale za nic medali nie dają, trzeba je sobie wywalczyć. Jak dziewczyny będą dobrze przygotowane, do tego trochę szczęścia, to kto wie..
      • wielkaami Zgłoś komentarz
        Taki fuks jest mozliwy.
        • rikitiki Zgłoś komentarz
          ciekawe, często na mś zdarzają się niespodzianki, fajnie by było jakby takie sprawiły Polki.