Emil Hegle Svendsen mistrzem świata w sprincie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zwycięstwem Emila Hegle Svendsena zakończył się bieg sprinterski rozegrany w Novym Meście w ramach biathlonowych mistrzostw świata. Oprócz Norwega na podium stanęli Martin Fourcade i Jakov Fak.

Biathlonowe mistrzostwa świata rozkręcają się na dobre. W czwartek rozegrano pierwszą konkurencję czempionatu w Novym Meście, którą była sztafeta mieszana. Triumf w niej odnieśli reprezentanci Norwegii. Również i w sobotnim sprincie Norwedzy mieli okazję do świętowania, bowiem swój pierwszy w karierze tytuł mistrza świata w sprincie wywalczył Emil Hegle Svendsen.

Norweg złoty medal zawdzięcza szybkiemu biegowi. Svendsen dystans 10 kilometrów przebiegł o 8 sekund szybciej niż jego najgroźniejszy rywal w walce o zwycięstwo, Martin Fourcade, a obaj na strzelnicy popełnili po jednym błędzie. Jeden niecelny strzał oddał również Ole Einar Bjoerndalen. Norweg przed mistrzostwami zapewniał, że nie zrezygnował z walki o najwyższe cele. - Będę walczył, aby znów być w czołówce. Jestem przekonany, że forma powróci, albo teraz, albo w przyszłym sezonie - przyznał Bjoerndalen. Jak widać forma multimedalisty mistrzostw świata jest wysoka, gdyż sklasyfikowany został on na czwartej pozycji, a gdyby nie ostatni niecelny strzał, to król biathlonu mógłby cieszyć się ze zdobycia mistrzowskiego tytułu.

Na najniższym stopniu podium stanął Jakov Fak, który był bezbłędny na strzelnicy. Chorwat biegający w barwach Słowenii stracił jednak wiele cennych sekund podczas biegu. Wyniki sprintu wskazują na to, że w niedzielny bieg pościgowy będzie bardzo ciekawy. Zwycięzca sprintu, Svendsen, ma zaledwie 8 sekund przewagi nad Fourcadem i 11 nad Fakiem, zatem jeden niecelny strzał może zadecydować o losach medalu.

W sobotnim biegu sprinterskim wystartowało czterech reprezentantów Polski. Niestety żaden z nich nie zdołał załapać się do czołowej sześćdziesiątki, a co za tym idzie nie wystąpi w biegu pościgowym. Najlepszy z biało-czerwonych, Krzysztof Pływaczyk zajął 80. lokatę. O cztery miejsca niżej sklasyfikowany został Łukasz Szczurek, 97. był Adam Kwak, a Łukasz Słonina wywalczył 102. pozycję.

Wyniki:

Miejsce Zawodnik Kraj Czas Pudła
1Emil Hegle SvendsenNorwegia23:25,11
2Martin FourcadeFrancja+8,11
3Jakov FakSłowenia+11,20
4Ole Einar BjoerndalenNorwegia+19,91
5Dmitryj MałyszkoRosja+23,20
6Alexis BoeufFrancja+25,00
7Anton SzipulinRosja+32,91
8Fredrik LindstroemSzwecja+38,02
9Jewgienij UstiugowRosja+38,41
10Simon EderAustria+38,60
80Krzysztof PływaczykPolska+3:17,23
84Łukasz SzczurekPolska+3:21,42
97Adam KwakPolska+3:49,42
102Łukasz SłoninaPolska+4:01,61
Źródło artykułu:
Komentarze (4)
Magilla
10.02.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda, że Bjoerndalen nie stanął pudle.  
Szymonn
9.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Główni faworyci nie zawiedli i dali dziś popis świetnego biathlonu. Szkoda, że mistrz Ole Einar Bjoerndalen spudłował w strzelaniu w pozycji stojącej. Prawdopodobnie w przypadku celnego strzela Czytaj całość
avatar
Kukuryku
9.02.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda Bjoerndalena gdyby nie pudło by wygrał :(