Jak na razie Emil Hegle Svendsen jest zdecydowanie największą gwiazdą mistrzostw świata w Novym Meście - w trzech startach zdobył trzy złote medale. Norwega czekają jeszcze występy w biegu na 20 km, sztafecie, a także w biegu masowym, w związku z czym teoretycznie jego dorobek może nawet ulec podwojeniu. Po zdobyciu trzech tytułów mistrzowskich Svendsen spędza czas głównie na odpoczynku.
- Jest bardzo, bardzo spokojnie. Tarjei Boe, z którym mieszkam w pokoju jest tym wszystkim podekscytowany znacznie bardziej. Jest smutny, że ciągle leżę w łóżku, więc szarpie mnie i przeszkadza (śmiech). Oglądam ponadto telewizję, jest tu wiele filmów, gram też w gry - powiedział Norweg.
Sukcesy Svendsena sprawiły, że wszyscy dziennikarze pragną przeprowadzić z nim wywiad. W biurze prasowym zdecydowano się wprowadzić nawet ... zapisy, gdyż liczba chętnych była zbyt wielka. - To zabawne. Nie jest to jednak coś, czemu chciałbym teraz poświęcić najwięcej uwagi. To prawda, że w trakcie MŚ ilość wywiadów powinienem ograniczać - stwierdził Emil Hegle Svendsen.