Gabriela Soukalova królową Chanty-Mansijska, Krystyna Pałka najlepsza z Polek

Łukasz Witczyk 17 Marca 2013, 11:34

Ostatni weekend biathlonowego Pucharu Świata to absolutna dominacja Gabriela Soukalovej. Reprezentantka Czech była najlepsza w sprincie i biegu pościgowym, a w niedzielnym biegu masowym potwierdziła swoją dominację w Chanty-Mansijsku. Rozśpiewana 24-latka zwycięstwo w ostatnim biegu sezonu zawdzięczać może bezbłędnemu strzelaniu, a o losach triumfu zadecydowała ostatnia wizyta na strzelnicy. Warto dodać, że Soukalova była jedyną zawodniczką, która strzelała ze stu procentową skutecznością.

Szansę na zwycięstwo oprócz Czeszki miała również Wita Semerenko, lecz Ukrainka po raz kolejny nie wytrzymała napięcia i jeden nabój posłała poza czarny krążek na tarczy. Oznaczało to 150 metrów dodatkowego biegu. Z kolei Soukalova strzelała wolno, ale co najważniejsze celnie i wyruszyła na rundę biegową z przewagą blisko 15 sekund nad Marie Dorin Habert. Francuzka nie zdołała dogonić prowadzącej rywalki i na mecie mogła cieszyć się z drugiego miejsca na podium.

O miejsce na najniższym stopniu podium do ostatnich metrów walczyły aż trzy zawodniczki. Jako trzecia strzelnicę opuściła Wita Semerenko i długo utrzymywała przewagę nad goniącymi ją Kaisą Makarainen i Olgą Wiłuchiną. Finka i Rosjanka systematycznie zmniejszały jednak stratę i doścignęły Ukrainkę na 400 metrów przed metą. Finisz najlepiej rozegrała Makarainen i to ona zajęła w ostatnim biegu sezonu trzecie miejsce.

W biegu masowym w Chanty-Mansijsku wystartowały trzy reprezentantki Polski. Najlepiej z nich spisała się Krystyna Pałka, która zajęła 12. miejsce i o jedno "oczko" wyprzedziła Torę Berger. Najlepsza z naszych reprezentantek trzykrotnie myliła się na strzelnicy. 21. lokatę zajęła Weronika Nowakowska-Ziemniak. Najmłodsza z polskich reprezentantek startujących w tym biegu dobrze poradziła sobie na strzelnicy, gdzie pomyliła się tylko raz. Niestety w parze z dobrym strzelaniem nie szedł bieg. W tym elemencie niespełna 27-letnia biathlonistka była najwolniejsza ze wszystkich uczestniczek niedzielnego biegu. Dopiero na 28. pozycji sklasyfikowana została Magdalena Gwizdoń, która zanotowała aż 6 pudeł, z czego cztery podczas trzeciego strzelania. Najstarsza z Polek wyprzedziła jedynie Niemkę Miriam Goessner i Darię Usanovą z Kazachstanu.