Rezultat osiągnięty przez Krystynę Pałkę był zdecydowanie poniżej jej oczekiwań. Tegoroczna wicemistrzyni świata przyzwoicie strzelała (trzy błędy przy trudnych warunkach), lecz zawiódł ją bieg. - Już troszkę wiemy, na jakim poziomie będziemy biegać w tym roku. Biorąc pod uwagę moje odczucia to uważam, że jestem gorzej przygotowana niż w zeszłym roku. Mam tylko nadzieję, że z kolejnymi startami rozbiegam się i zacznę walczyć z najlepszymi. Inaczej trzeba będzie pomyśleć o zakończeniu kariery sportowej - napisała na swoim blogu reprezentantka Polski.
W poprzednich biegach Pałka prezentowała dobrą formę biegową. W sztafecie mieszanej swoją zmianę zakończyła ona na wysokim piątym miejscu. Jak przyznaje Polka, bieg indywidualny pokazał, że przed nią jeszcze wiele pracy. - Ostatnie sprawdziany i bieg sztafetowy pokazały, iż jestem znacznie lepiej przygotowana pod względem biegowym. Czwartkowy bieg pokazał, że jednak się myliłam i jeszcze wiele pracy przede mną. Z drugiej strony nigdy nie umiałam biegać biegów długich, więc może to tylko gorszy dzień lub troszkę słabsze narty? Czas pokaże i myślę, że nie ma się co martwić na zapas - przyznała Pałka.