Wielkie zwycięstwo Ole Einara Bjoerndalena w biegu indywidualnym w Ostersund

Łukasz Witczyk 02 Grudnia 2015, 19:17

PAP

W środę biegiem indywidualnym mężczyzn zainaugurowano zmagania w biathlonowym Pucharze Świata. Bieg indywidualny to najdłuższa konkurencja w tym sporcie. Zawodnicy mają do pokonania do pokonania 20 kilometrów biegu i czekają na nich cztery wizyty na strzelnicy. Kluczem do dobrego wyniku jest bezbłędne strzelanie, gdyż za każde pudło do czasu doliczana jest karna minuta. Taką stratę trudno odrobić nawet najszybszym biegaczom.

I właśnie stuprocentowa skuteczność na strzelnicy zadecydowała o tym, że Ole Einar Bjoerndalen wygrał środowy bieg indywidualny. Król biathlonu był jednym z nielicznych zawodników, którzy byli bezbłędni w tym elemencie. Do tego dołożył dobrą dyspozycję biegową i był bezkonkurencyjny. Norweg miał czas o 27 sekund lepszy niż drugi Simon Schempp (jeden błąd na strzelnicy). Na najniższym stopniu podium stanął Aleksiej Wołkow, który również był bezbłędny na strzelnicy. Warto dodać, że dla Bjoerndalena było to 94. w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata.

Pozostali zawodnicy, którzy zajęli miejsca w czołowej dziesiątce zanotowali po dwa pudła na strzelnicy. Szansę na podium podczas ostatniego strzelania zaprzepaścił Martin Fourcade. Francuz pomylił się wówczas trzykrotnie i bieg zakończył dopiero na 21. pozycji, lecz jego strata do zwycięzcy wyniosła 3 minuty i 21 sekund.

W biegu indywidualnym wystąpiło trzech Polaków. Najlepiej z nich spisał się Grzegorz Guzik, który zajął 65. miejsce. Na 69. lokacie sklasyfikowany został Łukasz Szczurek, a Rafał Penar był 80. Guzik i Szczurek trzykrotnie pomylili się na strzelnicy, a Penar zanotował cztery pudła.