Johannes Boe zwyciężył w sprincie w Ruhpolding, awans Mateusza Janika

Łukasz Witczyk 08 Stycznia 2016, 13:15

Bieg sprinterski w Ruhpolding zdominowali Norwegowie, którzy zajęli wszystkie trzy miejsca na podium, a najlepszy był Johannes Boe. Dla 22-latka było to dziewiąte w karierze zwycięstwo w zawodach biathlonowego Pucharu Świata. Na mecie miał on 3 sekundy przewagi nad swoim starszym bratem Tarjeiem Boe. Z kolei na najniższym stopniu podium stanął Emil Hegle Svendsen, który do triumfatora stracił 7,6 sek.

Svendsen dzięki dobremu występowi w Ruhpolding oraz nieobecności chorych Ole Einara Bjoerndalena i Simona Schemppa awansował na pozycję wicelidera klasyfikacji generalnej biathlonowego Pucharu Świata. Liderem jest Martin Fourcade, który w sprincie zajął czwartą pozycję. Francuz zanotował jedno pudło na strzelnicy i był jedynym zawodnikiem z czołowej ósemki, który musiał przebiec dodatkowe 150 metrów.

Z dobrej strony w Ruhpolding spisali się Austriacy. Sven Grosseger, Simon Eder i Dominik Landertinger byli bezbłędni na strzelnicy i zajęli miejsca od piątego do siódmego. To najlepszy występ reprezentantów tego kraju w tym sezonie. Czołową dziesiątkę uzupełnili Michal Slesingr, Andreas Birnbacher oraz Dmytro Pidruczny.

W biegu sprinterskim w Ruhpolding wystąpiło trzech reprezentantów Polski. Najlepiej z nich spisał się Mateusz Janik, który zajął 50. pozycję i wywalczył przepustkę do startu w sobotnim biegu pościgowym. Warto dodać, że Janik był bezbłędny na strzelnicy. 86. miejsce zajął Grzegorz Guzik, a Łukasz Szczurek sklasyfikowany został na 89. lokacie.