Krystyna Guzik mistrzostwa świata w Oslo rozpoczęła od dobrego występu w sztafecie mieszanej, lecz w sprincie zajęła dopiero 60. miejsce, co dla reprezentantki Polski było dużym rozczarowaniem. Guzik zrezygnowała z występu w biegu pościgowym, by jak najlepiej przygotować się do kolejnych zawodów.
W środowym biegu indywidualnym dostarczyła polskim kibicom sporo radości. Po wizytach na strzelnicy ruszyła na trasę biegową jako pierwsza. Polka zaliczyła tylko jedną karną minutę, co było bardzo dobrym wynikiem i pozwoliło myśleć o dobrym miejscu.
Ostatecznie Guzik na mecie miała siódmy czas, co jest najlepszym wynikiem Polek na tegorocznym czempionacie. Nasza najlepsza biathlonistka cieszyła się z dobrego rezultatu, choć nie ukrywała, że był to wymagający start.
- Troszeczkę zabrakło szczęścia. To był jeden z cięższych biegów w mojej karierze. 7. miejsce będzie chyba moim najcenniejszym miejscem tych mistrzostw. Ciężko było mi się pozbierać po ostatnim sprincie, ale udało się - przekazała zawodniczka na swoim profilu na Facebooku.
Przed Guzik jeszcze dwa starty. W piątek wraz z reprezentacją Polski wystąpi ona w sztafecie, a w niedzielę walczyć będzie w biegu masowym. Transmisje z MŚ w biathlonie pokazuje telewizja Eurosport 1.
Zobacz wideo: Hokej, PHL, play-off: Comarch Cracovia - Ciarko PBS Bank STS (skrót)
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.