MŚ: Martin Fourcade królem Oslo! Złoty medal Francuza w biegu indywidualnym

Łukasz Witczyk 10 Marca 2016, 17:17

To są mistrzostwa Martina Fourcade'a. Francuz rozpoczął je od zdobycia złotego krążka w sztafecie mieszanej, a następnie triumfował w sprincie i biegu pościgowym. W czwartek był najlepszy w najtrudniejszej biathlonowej konkurencji - biegu indywidualnym. Zawodnicy mają w nim do pokonania 20 kilometrów, a za każdy niecelny strzał doliczana jest jedna karna minuta.

Triumf Fourcade'owi nie przyszedł łatwo. Francuz zaliczył jedno pudło podczas drugiego strzelania. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był jednak poza zasięgiem rywali. Blisko zwycięstwa był Dominik Landertinger, który był bezbłędny na strzelnicy, a na ostatniej rundzie biegowej pokazał się z dobrej strony.

Francuz strzelnicę opuścił z czasem lepszym o 6 sekund niż Austriak. Ten na pierwszym punkcie kontrolnym odrobił dwie sekundy. Informację tę szybko przekazali Francuzowi trenerzy i Fourcade nie dał sobie wydrzeć złotego medalu. Na mecie był o 5 sekund lepszy niż Landertinger i odetchnął z ulgą. Skład podium uzupełnił inny z Austriaków - Simon Eder, który również popisał się stuprocentową skutecznością na strzelnicy.

Szansę na złoty medal podczas ostatniego strzelania zmarnował Johannes Boe. Niesiony dopingiem miejscowych kibiców Norweg po trzech wizytach na strzelnicy był bezbłędny, lecz jedno pudło kosztowało go miejsce na podium. Boe do mety dobiegł z czwartym czasem, a do Fourcade'a stracił 57 sekund. Gdyby był bezbłędny, to właśnie on sięgnąłby po mistrzowski laur.

Słabo spisali się Polacy. Najlepszy z nich był debiutujący na mistrzostwach świata Rafał Penar, który zaliczył dwa błędy na strzelnicy i zajął 71. pozycję. Trzykrotnie pomylił się Łukasz Szczurek (78. miejsce), a Grzegorz Guzik z pięcioma pudłami sklasyfikowany został na 80. lokacie.

Transmisje z MŚ w biathlonie pokazuje telewizja Eurosport 1.

Zobacz wideo: E-sport zyskuje popularność. Niedługo Polska będzie jak Azja?