Monika Hojnisz: jestem z siebie dumna

Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZBiath. / Na zdjęciu: Monika Hojnisz
Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZBiath. / Na zdjęciu: Monika Hojnisz

Reprezentantka Polski w biathlonie Monika Hojnisz pokazała się z bardzo dobrej strony na drugiej zmianie biegu sztafetowego MŚ w Oslo. -Jestem z siebie dumna - przyznała po swoim występie w rozmowie z serwisem WP SportoweFakty.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwsza Polka w sztafecie Magdalena Gwizdoń do strefy zmian dobiegła na ósmym miejscu. Zastępująca ją Monika Hojnisz znacznie zmniejszyła straty czasowe do rywalek, a podczas strzelania tylko raz dobierała nabój. W efekcie poprawiła wynik drużyny, windując ją na półmetku zawodów na czwarte miejsce.

- Jestem z siebie dumna. Zwłaszcza z postawy na strzelnicy. Wiadomo, że miałam jedno dobieranie, ale i tak jestem zadowolona. Poza tym moje wcześniejsze starty nie wskazywały na to, że będę w stanie utrzymać się za takimi zawodniczkami jak Norweżka Fanny Horn Birkeland czy Niemka Franziska Hildebrand - mówiła nam na gorąco Monika Hojnisz.

- Te starty nie napawały mnie optymizmem, ani nie były na miarę moich oczekiwań. Dlatego cieszę się, że w piątek poszło mi dobrze. Trochę się tym podbudowałam. Cieszę się też, że wyszło mi strzelanie na stojąco, bo nie jest łatwo, kiedy stoi się koło Norweżki, a tłum jej rodaków wiwatuje wraz z jej kolejnymi strzałami. Na szczęście ona też nie poradziła sobie perfekcyjnie - dodała biathlonistka z Chorzowa.
 
W tym czasie na trzeciej zmianie walczyła Weronika Nowakowska. Sztafetę zamknęła Krystyna Guzik. Ostatecznie Polki zajęły wysokie, czwarte miejsce. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, jak prezentowały się w poprzednich konkurencjach w Oslo.
 
- Postanowiłyśmy, że podejdziemy do sztafety na dużym luzie. Nie wiem, czy powinnam o tym mówić, ale utworzyłyśmy sobie grupę na komunikatorze i wypisywałyśmy do siebie w czwórkę różne głupoty. Uznałyśmy, że potraktujemy ten start jak trening - wyznała w piątek Monika Hojnisz.
 
24-letnia zawodniczka jest też przekonana, że pomogła jej też jednodniowa przerwa w strzelaniu.

- W czwartek rano była taka mgła, że w ogóle nie mogłam strzelać. Odsunięcie karabinu na jeden dzień spowodowało, że w piątek na strzelnicy czułam się bardzo dobrze - oceniła.

Mistrzostwa świata w Oslo powoli dobiegają końca. W sobotę o 15:15 wystartuje sztafeta mężczyzn, a w niedzielę o 12:30 odbędzie się bieg kobiet ze startu wspólnego. Transmisje z obu zawodów pokaże telewizja Eurosport 1.

Michał Bugno z Oslo

Autor na Twitterze:

Zobacz także: Klemens Murańka: lekarz się zdenerwował, mogło dojść do tragedii

Komentarze (0)