W poprzednim sezonie Dorothea Wierer dołączyła do ścisłej biathlonowej czołówki. Włoszka odniosła trzy indywidualne zwycięstwa i rywalizację w Pucharze Świata zakończyła ze stratą 130 punktów do zdobywczyni Kryształowej Kuli, Gabrieli Koukalovej. Dla Wierer był to najlepszy sezon w karierze.
Tak dobre wyniki sprawiły, że oczy włoskich kibiców biathlonu są zwrócone właśnie na nią. To Wierer jest liderką kadry i zawodniczką, która może przywrócić włoskiemu biathlonowi lata świetności. - Mamy za sobą udane przygotowania, pracowaliśmy ciężko zarówno latem, jak i jesienią. Chciałabym zanotować dobry start sezonu, nawet mimo tego, że jest on długi i najważniejszą imprezą będą mistrzostwa świata w Hochfilzen - powiedziała reprezentantka Włoch.
- Nie mogę się doczekać tego, by po wielu miesiącach treningu móc się ścigać z innymi zawodniczkami. Wtedy będzie najlepsze porównanie mojej formy i mam nadzieję, że zarówno ja, jak i zespół potwierdzimy postępy, które były widoczne już w zeszłym sezonie - przyznała 26-letnia Wierer.
Sezon 2016/2017 zostanie zainaugurowany w niedzielę w szwedzkim Oestersund. Pierwszymi zawodami będzie rywalizacja w sztafecie mieszanej.
ZOBACZ WIDEO "Zwarcie": na co stać Justynę Kowalczyk? (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}